Ewa Kociołko

Od przedszkola…

  • Przedszkole ,,Krasnala Hałabały
  • Szkoła Podstawowa nr 6, kl. Ib – 1997-2003
  • Gimnazjum w Sierakowie – 2003-2006
  • I Liceum Ogólnokształcące – profil biologiczno-chemiczny 2006-2009
  • PWSZ Leszno – pedagogika, edukacja wczesnoszkolna i wychowanie przedszkolne 2009-2012

Moje zainteresowania:

Jestem instruktorką ZHP, Prowadzę 17 Rawicką Drużynę Harcerską, która gromadzi dzieci w wieku 10-13 lat. Zapraszam do drużyny wszystkich uczniów klas IV-VI. W drużynie organizowane są zbiórki, biwaki oraz wakacyjne obozy harcerskie, na których nikt nigdy się nie nudzi. Moją pasją od dawna jest harcerstwo, ale o tym już mówiłam. Ponadto uwielbiam wędrówki górskie. Może nie jestem weteranem w tej dziedzinie, ale nic nie sprawia mi tyle przyjemności ile czerpię ze zmęczenia górską wędrówką, a żadna nagroda nie równa się z możliwością podziwiania przyrody z górskich szczytów. Jako że gór w najbliższej okolicy nie mamy zbyt wiele, korzystam z przyrody biorąc udział w biegach na orientację. Obracanie mapy w środku nocy, w ciemnym lesie nie równa się z górskimi krajobrazami, ale potrafi dostarczyć wiele przygód.

Wspomnienia:

Wspomnień z czasów szkolnych jest tak wiele, że trudno wymienić je wszystkie. Najmilej wspominam wszelkiego rodzaju wycieczki, rajdy PTTK pod przewodnictwem pani Knuły oraz liczne zawody sportowe, w których brałam udział. Do tych najmilszych wspomnień należą również obozy letnie, które były organizowane przez ówczesną panią dyrektor, p. Skibińską. W tej szkole, dzięki p. Kubackiej rozpoczęła się moja przygoda harcerstwem. Nie da się ukryć, że darzę tę szkołę wielkim sentymentem, to w niej pojechałam na pierwszy obóz, uczestniczyłam w pierwszej zbiórce, otrzymałam pierwszą piątkę i pierwszą jedynkę, tutaj też dostałam swoją pierwszą (i ostatnią) uwagę od nauczyciela, ale też otrzymałam swoje pierwsze świadectwo z paskiem. Wyniosłam stąd bardzo wiele, a teraz chciałabym równie dużo darować swoim uczniom. Najmilej jednak wspominam wycieczki klasowe, rajdy piesze i rowerowe.

Wracam tu znów i…

Poza tym, że teraz mogę uczestniczyć w życiu szkoły z perspektywy nauczyciela, a nie ucznia, niewiele się zmieniło. W szkole nadal panuje rodzinna atmosfera. Widzę to po uczniach, którzy po dwóch tygodniach nauki szkołę traktują jak swój drugi dom. Zawsze ceniłam sobie tę szkołę za to, że jest mała, dzięki czemu wszyscy się znają, nie ma anonimowości. Dziś nadal to dostrzegam i uważam za dużą zaletę. Jedyne co zmieniło się „po latach”, to boisko szkolne oraz wyposażenie klas, kiedy chodziłam do szkoły nie znałam takiego pojęcia  jak tablica interaktywna.

Plany na przyszłość:

Powróciłam do Szkoły Podstawowej nr6 jako nauczyciel. Muszę przyznać, że przez te lata niewiele się zmieniło. W szkole panuje serdeczna i miła atmosfera. Kiedy byłam uczennicą tej szkoły nie spodziewałam się, że moje nauczycielki staną się moimi koleżankami z pracy.

 Zależy mi na tym, żeby moja kariera zawodowa toczyła się wokół dzieci uczniów klas I-III. Mam nadzieję, że będzie mi dane spełnić to marzenie. Oczywiście bardzo bym chciała móc rozwijać swoje skrzydła w Szóstce, ale czas pokaże co dalej los przyniesie.

Największy sukces:

Zdobycie tytułu magistra.